Telefon w nietypowej sprawie...

Awatar użytkownika
Zbigniew_Komisarczyk
Administrator
Posty: 779
Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo

Telefon w nietypowej sprawie...

Post autor: Zbigniew_Komisarczyk » 2008-01-07, 20:22

serii "Psikusy po latach"

Dzięki życzliwemu koledze z Naszej Klasy dostałem namiar do pracy, do mojego kolegi z Mieszkowic wraz z informacją, że kolega pełni funkcję kierownika posterunku energet.

Nie widzieliśmy/słyszeliśmy się od matury. Fajnie będzie porozmawiać...ale tak po prostu zacząć.... nie to nie w moim stylu :-))


Po chwili zastanowienia wybieram nr tel. i słyszę:
M.: - Mariusz T. Dzień Dobry.
Zb.: - Dzień Dobry. Zdzisław Bąbalina z Mieszkowic z kierownikiem proszę!
M.: - Przy telefonie. Mariusz T. W czym mogę pomóc?
Zb.: - AAAaaa kiedy to żeście prąd w gniazdu pozamieniali???
M.: ????? My... że cooo?
Zb.: - No prąd, że teraz jest inny....
M.: -A napięcie większe to już dawno...
Zb. - Nie napięcie! Panie! Mam golarkę wkładam ją do gniazdka i ona zamiast mnie golić to mnie zacina!!!
M.: -??? Co???
Zb.: - Przekładam wtyczkę w drugą stronę i jest ok. Goli elegancko.
M.: - ??? Niemożliwe... może jakaś zepsuta...
Zb.: - Panie, mam jeszcze blender, wie Pan, to takie coś do mielenia warzyw dla dziecka.
M.: - Taaa wiem.
Zb.: - Wkładam warzywka, marchewkę, pietruszkę, mięsko. Włączam do kontaktu i znowu, zamiast mielenia, wszystko wywalane jest na zewnątrz blendera...Przekładam wtyczkę i jest OK.
M.: - EEEeeee to jakiś kawał??? Eeeeee.....
Zb.: - Panie! Mam jeszcze lampkę!
M:. taaa? (bardzo cichutkie)
Zb.: No i włączam tą lampkę do kontaktu.... /I ledwo tłumiąc śmiech/ ONA ŚWIECI NA CIEMNO !!!
M.: Że co???
Zb.: No zupełnie na ciemno! Przekładam wtyczkę i świeci na jasno...
M.: Nie to jakiś kawał... Zdzisiek???? Zdzisiek???
Zb.: Nie to nie Zdzisiek. Tu Zb. K.
M.: Ufffff... Ty wiesz... że ja cały dzień odbieram takie kretyńskie telefony....

:-))

ODPOWIEDZ